piątek, 24 kwietnia 2015

Szczepienia powodują autyzm i inne powikłania


Epidemia autyzmu

Z prof. Marią Dorotą Majewską, neurobiologiem, rozmawia Beata Falkowska


Ryzyko poważnych powikłań lub zgonu po szczepieniach jest obecnie dużo większe niż ryzyko zachorowania na którąś z łagodnych i łatwo uleczalnych chorób zakaźnych. Sama dziś niczym bym nie szczepiła własnego dziecka, najwyżej szczepionką WZW B przed pójściem do szkoły. Nie udzielam rodzicom porad: szczepić czy nie. Jeśli chcą szczepić, proponuję im rozważyć opóźnienie szczepień i stosowanie stosunkowo bezpieczniejszych szczepionek bez rtęci i adiuwantów.


Oskarżenia wysuwane przeciw osobom nieszczepionym, że one rzekomo zagrażają zdrowiu szczepionych, roznosząc choroby zakaźne, są nielogiczne i fałszywe. Jeśli szczepienia są cokolwiek warte i chronią przed chorobami (na co nie ma dowodów), to szczepieni nie powinni się obawiać, że się zarażą. Skoro się boją, to okazują, że sami nie wierzą w skuteczność szczepień. Po co się w takim razie szczepią? Statystyki i badania wykazują, że szczepieni równie często lub częściej zapadają na choroby zakaźne niż nieszczepieni i że przeciwciała wyprodukowane pod wpływem szczepień utrzymują się w organizmie najwyżej kilka lat.



Doktor Diane Harper, która prowadziła badania kliniczne ze szczepionką HPV (przeciw wirusowi brodawczaka), ujawniła korupcyjny skandal związany z wypuszczeniem jej na rynek i agresywnym promowaniem stosowania jej u dziewcząt. Od 2007 r. do października 2014 r. do VAERS zgłoszono 171 zgonów, 1188 przypadków trwałych okaleczeń, 11 885 wizyt w pogotowiu i ok. 100 przypadków raka szyjki macicy u dziewcząt i młodych kobiet po szczepieniach HPV.

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/113149,epidemia-autyzmu.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.